Ostatnio główną moją robótką są firanki o których wspominałam w poprzednich postach. Jednak dzięki osobie zamawiającej, żeby się nie zanudzić hahaha, co chwilę mam też coś innego do zrobienia. Firanki powstają więc w tzw "międzyczasie".
Ozdobiłam w tym tygodniu 24 sztuki plastikowych jajek wielkości tych kurzych. Nie są całkowicie "moje" bo zastosowałam sporo sztucznych a nie szydełkowych dodatków. Oczywiście ze względu na ograniczony czas. Wiem jednak, że ozdoby zyskały aprobatę i podobają się, więc mnie to cieszy.
Najpierw szydełkowe kurczaki .
Powinny więc być też szydełkowe zające.
I szydełkowe koszyczki na jajkach.
I jako ostatnie ubrane szydełkowe jajka.
Moje baranki bardzo się podobają, więc na zamówienie powstały kolejne.
Oprócz prac wielkanocnych zrobiłam kolejnego szydełkowego anioła na uroczystość Komunii św
Tyle dzisiaj zdjęć moich prac. Powstały jeszcze 3 serwetki szydełkowe do koszyka (50-60 cm) i nieduża szydełkowa szkatułka. Wczoraj nie było dobrego światła aby je sfotografować a zresztą serwetki rozpięte na styropianie nawet dzisiaj jeszcze są mokre.
Aha i jeszcze postępy w dzierganiu firanki.
A na koniec zdjęcia naszych futrzaków.
Na pierwszym Ruda pije kawę z moim synem
A Książę ostatnio przechrzczony na Kapcia nie załapał się. Zresztą woli siedzieć sam niż na kolanach.
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Po dłuższym czasie witam znowu jedną nową osobę obserwującą.Proszę - rozgość się.
kaskasz83 ciasto środkowe z poprzedniego posta to 3bit
Barbara Wójcik dziękuję za maila, oczywiście spełnię Twoją prośbę
Marzenka Dmowska witam Cię serdecznie i cieszę się bardzo, że do mnie zajrzałaś. Poczytałam trochę twojego bloga i bardzo Cię polubiłam
I to tyle dzisiaj. Życzę Wam udanego tygodnia. Mój będzie, jeżeli to możliwe jeszcze bardziej pracowity, bo w czwartek mój młodszy syn a w przyszły poniedziałek moja mama, mają urodziny, więc więcej czasu trzeba będzie spędzić w kuchni, choćby tworząc torty, a wiadomo, ze nie tylko.Tymczasem uściski posyłam.
Ozdobiłam w tym tygodniu 24 sztuki plastikowych jajek wielkości tych kurzych. Nie są całkowicie "moje" bo zastosowałam sporo sztucznych a nie szydełkowych dodatków. Oczywiście ze względu na ograniczony czas. Wiem jednak, że ozdoby zyskały aprobatę i podobają się, więc mnie to cieszy.
Najpierw szydełkowe kurczaki .
Powinny więc być też szydełkowe zające.
I szydełkowe koszyczki na jajkach.
I jako ostatnie ubrane szydełkowe jajka.
Moje baranki bardzo się podobają, więc na zamówienie powstały kolejne.
Oprócz prac wielkanocnych zrobiłam kolejnego szydełkowego anioła na uroczystość Komunii św
Tyle dzisiaj zdjęć moich prac. Powstały jeszcze 3 serwetki szydełkowe do koszyka (50-60 cm) i nieduża szydełkowa szkatułka. Wczoraj nie było dobrego światła aby je sfotografować a zresztą serwetki rozpięte na styropianie nawet dzisiaj jeszcze są mokre.
Aha i jeszcze postępy w dzierganiu firanki.
A na koniec zdjęcia naszych futrzaków.
Na pierwszym Ruda pije kawę z moim synem
A Książę ostatnio przechrzczony na Kapcia nie załapał się. Zresztą woli siedzieć sam niż na kolanach.
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Po dłuższym czasie witam znowu jedną nową osobę obserwującą.Proszę - rozgość się.
kaskasz83 ciasto środkowe z poprzedniego posta to 3bit
Barbara Wójcik dziękuję za maila, oczywiście spełnię Twoją prośbę
Marzenka Dmowska witam Cię serdecznie i cieszę się bardzo, że do mnie zajrzałaś. Poczytałam trochę twojego bloga i bardzo Cię polubiłam
I to tyle dzisiaj. Życzę Wam udanego tygodnia. Mój będzie, jeżeli to możliwe jeszcze bardziej pracowity, bo w czwartek mój młodszy syn a w przyszły poniedziałek moja mama, mają urodziny, więc więcej czasu trzeba będzie spędzić w kuchni, choćby tworząc torty, a wiadomo, ze nie tylko.Tymczasem uściski posyłam.