W domu mówią i zresztą ja też tak czuję, że zmniejszyło się tempo mojej pracy. W tym tygodniu zrobiłam tylko dwie czapki wikinga. Kiedyś już taką jedną zrobiłam a jej zdjęcie jest w moim albumie prac. Bardzo trudno i długo mi się je tym razem robiło. Właściwie nie wiem dlaczego. Trochę pewnie przez trwające ferie, bo myślałam, ze czasu na dzierganie będzie więcej gdy nas więcej w domu a jest wręcz przeciwnie. Post więc dzisiaj będzie krótki bo i zdjęć niewiele. Najpierw zdjęcie na jednym z moich panów a potem czapki w różnych ujęciach na płasko.
Oprócz czapek powstały jeszcze pierwsze karteczki świąteczne. Jakoś mam mniejsze chęci na robienie następnych, po wiadomości, że od marca wzrastają opłaty pocztowe za znaczki.
Spotkało mnie także coś bardzo miłego. Dostałam niespodziewaną przesyłkę od Agaty. Ta cudna zawieszka wykonana z myślą o mnie sprawiła mi wiele, wiele radości. Z całego serca dziękuję. Zdjęcia słabe bo robione przy sztucznym świetle.
A teraz trochę o przyszłości. Mam zamówienie na wykonanie firanek. Będą zrobione z kordonka Babylo20 szydełkiem 1,1 mm kolor ecru a jak dla mnie słomkowy. Zaczęłam już pracę i jestem tą nitką zachwycona. Dłubaniny będzie ogrom, więc nie wiem czy moje posty będą pojawiać się regularnie, bo po prostu nie będę miała co pokazać gdy ciągle będę wykonywać tą samą pracę.Od mojej klientki a jednocześnie przyjaciółki, dostałam wzór i spróbowałam przystosować go do wymaganej wysokości. Od góry dodałam więcej tych jakby krateczek żeby firanka nie była za krótka. Zrobiłam tyle.
Ale już tego kawałka nie ma. Nie byłam do końca zadowolona z tego co widziałam,, więc sprułam. Jakieś przyciężkawe to wyszło według mnie. Postanowiłam dolny wzór z zawijaskami oddzielić od górnych krateczek kawałkiem zwykłej filetowej kratki. Mam nadzieję, że efekt tym razem będzie zadowalający. Jeżeli nie, to będę kombinować dalej. Co wyszło pokażę za tydzień.
Z serca dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Udanego tygodnia życzę i uściski przesyłam.
Oprócz czapek powstały jeszcze pierwsze karteczki świąteczne. Jakoś mam mniejsze chęci na robienie następnych, po wiadomości, że od marca wzrastają opłaty pocztowe za znaczki.
Spotkało mnie także coś bardzo miłego. Dostałam niespodziewaną przesyłkę od Agaty. Ta cudna zawieszka wykonana z myślą o mnie sprawiła mi wiele, wiele radości. Z całego serca dziękuję. Zdjęcia słabe bo robione przy sztucznym świetle.
A teraz trochę o przyszłości. Mam zamówienie na wykonanie firanek. Będą zrobione z kordonka Babylo20 szydełkiem 1,1 mm kolor ecru a jak dla mnie słomkowy. Zaczęłam już pracę i jestem tą nitką zachwycona. Dłubaniny będzie ogrom, więc nie wiem czy moje posty będą pojawiać się regularnie, bo po prostu nie będę miała co pokazać gdy ciągle będę wykonywać tą samą pracę.Od mojej klientki a jednocześnie przyjaciółki, dostałam wzór i spróbowałam przystosować go do wymaganej wysokości. Od góry dodałam więcej tych jakby krateczek żeby firanka nie była za krótka. Zrobiłam tyle.
Ale już tego kawałka nie ma. Nie byłam do końca zadowolona z tego co widziałam,, więc sprułam. Jakieś przyciężkawe to wyszło według mnie. Postanowiłam dolny wzór z zawijaskami oddzielić od górnych krateczek kawałkiem zwykłej filetowej kratki. Mam nadzieję, że efekt tym razem będzie zadowalający. Jeżeli nie, to będę kombinować dalej. Co wyszło pokażę za tydzień.
Z serca dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Udanego tygodnia życzę i uściski przesyłam.